wtorek, 26 lipca 2016

Szafszawan (arab. شفشاون, fr. Chefchaouen)

Jesteśmy w Szafszawan- gdzie króluje kolor niebieski, 
nawet WC jest na niebiesko....
Wczoraj ruszyliśmy z Fezu i przeżyliśmy najgorętszy dzień w Maroku, nawet Sahara się chowa...
było +54,5 C...przeżyliśmy to...w miarę zdrowo
 ale po 30 km. jazdy rowerem do busa wsiadła pierwsza 
a potem następne dziewczyny, Paweł ujechał do 70 km i też wsiadł, następnie całą ekipą Groszkiem uciekliśmy z tego gorącego piekła do Szafszawan, 
tu mieszkamy w hoteliku i mamy dzień wolny...
Jutro ruszamy do morza Śródziemnego w okolice Ceuty, tam będziemy na Campingu do piątku.

1 komentarz: