poniedziałek, 30 lipca 2012

Finis coronat opus !!!

Witamy serdecznie z Helsinek, gdzie dotarliśmy po 3 tygodniach i pokonaniu ok.2 tys. km.
Przybyliśmy tu wczoraj tj. w niedzielę o godz.17.30 do Parafii Najświętszej Maryi ,gdzie przyjął nas Ks. Rafał ze Zgromadzenia Sercanów. O godz. 18.00 uczestniczyliśmy we Mszy św. niedzielnej wśród licznej liczby wiernych wielu narodów.
Po Mszy św. podszedł do nas p. Krzysztof Książek - atache wojskowy Polskiej Ambasady w Helsinkach i pogratulował nam  wytrwałości i uporu w dążeniu do celu.
Dzisiaj tj. w poniedziałek otrzymałem telefon z Ambasady polskiej w Helsinkach z zaproszeniem p.Ambasadora na spotkanie z całą naszą grupą w Ambasadzie polskiej.
I tak jutro we wtorek o godz. 11.00 będziemy uczestniczyć w tym spotkaniu.
To wielka sprawa dla nas i dla naszych sympatyków.

Jutro po Spotkaniu z p.Ambasadorem udajemy się na terminal promowy skąd o godz.18.30 wypływamy do Gdyni.W Gdyni będziemy 1.VIII,ok.15.30 a o 21.18 rusza pociąg do Wrocławia, który przywiezie nas do Wrocławia- 2.VIII ok.5.20 rano.
Dziękujemy Wam serdecznie za to ze byliście z nami, dziękujemy wszystkim, którzy nam pomagali i gościli.
Wszystko dobre co się dobrze kończy, koniec wieńczy dzieło !!!
A za rok nowy Rajd...Grecja i Turcja.
PS. Obok nowa seria zdjęć na żywo.

Pozdrawiamy i do zobaczenia w Polsce.

6 komentarzy:

  1. w Helsinkach spotkanie z ambasadorem to duże wyróżnienie.
    A na kolejnej wyprawie spotkanie z Zeusem?
    pozdrowienia W. M.

    OdpowiedzUsuń
  2. Gorące gratulacje dla całej ekipy,
    cel został osiągnięty i to jeszcze w tak pięknym stylu ;)

    Udanego powrotu do kraju i miłej regeneracji sił !
    W podziękowaniu za relacje z rajdu oraz wszystkie zdjęcia -
    Pozdrawiam, Alicja ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. od godziny 6 rano jesteśmy już we Wrocławiu :)
    w Gdyni czekała nas niemała niespodzianka - powitał nas Olek! za co bardzo Jemu dziękujemy :) dziękujemy także wszystkim osobom, które 3mały za nas kciuki, a także tym które udzieliły nam pomocy w czasie rajdu (szczególne podziękowania dla polskiej rodzinny z Dokki oraz Księdza Grzegorza Orkisza z Trondheim). Jeszcze raz wielkie DZIĘKI!

    gratuluję wszystkim przejechanych kilometrów!

    OdpowiedzUsuń
  4. czemu powrót do rzeczywistości
    jest tak bolesny?;)ja chce na rajd!!!:)

    OdpowiedzUsuń
  5. oj ciężko jest... bardzo ciężko :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Na salonach:
    http://www.helsinki.polemb.net/?document=338

    OdpowiedzUsuń