Witam, jest niedziela godz.9.00 rano u nas, żegnamy piękne Tbilisi i gościnnych Księży Macieja i Andrzeja - Polaków pracujących na misjach w Gruzji i Armenii.
Zostało nam ok. 400 km do Morza Czarnego do Kobuleti kolo Batumi.
Jeszcze 4 etapy rowerowe i górki a nawet góry na dwóch ostatnich etapach.
Dzisiaj jedziemy do Gori i może dalej....to tu urodził się tyran wszech czasów- Józef Stalin, z ciekawości obejrzymy dom i muzeum i uciekniemy jak najdalej...
Pozdrawiamy
Fajne Wam!:) We Wrocku upały nastały, poza tym praca i czas szybko ucieka, a Wy już prawie 3 tygodnie na rajdzie! :)
OdpowiedzUsuńUważajcie na siebie, szerokiej drogi! :)