Też to wczoraj wspominałam wracając ze spaceru. Niezapomniane czasy, domek babci P. Marka gdzieś na końcu świata w Henrykowicach i to zostawianie wody w miskach żeby choć trochę się nagrzała do wieczornej kąpieli... Dziękujemy Panie Andrzeju za to, że możemy mieć właśnie tak wspaniałe wspomnienia :)! Gorące pozdrowienia dla całej rodziny ;)
Ja tez ostatnio wspominałam rowerowe wyprawy do Henrykowic :) to juz z 15 lat minelo :) aerdecznie pozdrowienia dla Pana Andrzeja i Pana Marka :) Beata
Też to wczoraj wspominałam wracając ze spaceru. Niezapomniane czasy, domek babci P. Marka gdzieś na końcu świata w Henrykowicach i to zostawianie wody w miskach żeby choć trochę się nagrzała do wieczornej kąpieli... Dziękujemy Panie Andrzeju za to, że możemy mieć właśnie tak wspaniałe wspomnienia :)! Gorące pozdrowienia dla całej rodziny ;)
OdpowiedzUsuńJa tez ostatnio wspominałam rowerowe wyprawy do Henrykowic :) to juz z 15 lat minelo :) aerdecznie pozdrowienia dla Pana Andrzeja i Pana Marka :) Beata
OdpowiedzUsuń