nasze rajdy sokolikowe po Europie.
Teraz jest bardziej lightowo, choć w podgrupach rodzinnych i zawodowych nadal pracujemy i pedałujemy po świecie...
Ja z moimi kolegami ze szkoły dzięki uprzejmości OLOBUSA czyli Olka Sajewicza-/ pożyczył nam busa/ dzięki Olek!!!, odbyliśmy piękną wycieczkę weekendową po górach Izerskich do Frydlandu w Czechach.
Myślę, że współpraca z Olobusem jest dla nas pomysłem
na kontynuację naszych sokolikowych podróży...
Gdzie się podziały....tamte wyprawy?!
Gdzie się podziały....tamte wyprawy?!
A tymczasem życzymy Wam miłych wakacji
i pozdrawiamy z Pobierowa
i pozdrawiamy z Pobierowa
Marzena, Kasia i Andrzej
Polecam się, jestem otwarty nawet na najbardziej szalone pomysły. Nowe życie rozpocznie się już niebawem.
OdpowiedzUsuń