Witam, ferie już prawie za nami:
a my od 21 stycznia poza domem:
najpierw w Czechach w Podborzanach
u naszego sokolikowego znajomego - Księdza Aleksandra
a od czwartku jesteśmy w Stroniu Śląskim.
Wszędzie buro i szaro a tu na Czarnej Górze jeszcze biało, szusujemy już trzeci dzień na nartach,
Marzena pierwszy raz w życiu, po lekcjach z instruktorem-kolegą, już dzisiaj wjeżdża i zjeżdża na" Ewce"
a Kasia ze mną pierwszy raz zjechała ze szczytu Czarnej Góry trasą FIS-owską, nie mylić z PIS-owską :),
brawo Wy !!! brawo my !!!
Wiosna jeszcze daleko ale czuć już jej podmuchy..
dlatego i marzenia rowerowe i plany na 2018 rok
już ustalone...oto one:
1/ Majówka rowerowa w Otmuchowie i okolicach...
2/ Boże Ciało: Milicz-Sułów- Milicz
3/ Wakacje: Pielgrzymka Rowerowa z Elbląga do Częstochowy 4 - 11 sierpień.
Jak widzicie to tym razem będzie familijnie i lightowo.
Zapraszamy chętnych.
Pozdrawiamy wszystkich nowonarodzonych
i będących w drodze sokolików ich Mamy oraz Tatusiów.
Pozdrawiamy wszystkich.
Nas też nie oszczedzałeś w nauce jazdy na nartach ;)
OdpowiedzUsuńCzarna Góra świetny resort :) nie za drogo i jest gdzie pojeździć :)
OdpowiedzUsuń